Komisja Etyki Reklamy odrzuca protest w sprawie DanioKomisja Etyki Reklamy odrzuciła protest oskarżający spot telewizyjny Danio o obrażanie ludzi biednych. W reklamie bohater zaglądając do pełnej lodówki, stwierdza, że nie ma nic do jedzenia.Skarga na spot Danio, którą otrzymała Komisja Etyki Reklamy, dotyczyła 30-sekundowego filmiku z udziałem charakterystycznego dla tej marki Małego Głoda. W reklamie bohater ten chce zaatakować chłopca, który zaglądając do lodówki, stwierdza, że „nie ma nic do jedzenia”. Dopiero odnalezienie i zjedzenie Danio w ostatniej chwili ratuje go przed Małym Głodem. Kampania wykorzystująca ten przekaz rozpoczęła się wiosną bieżącego roku.
Autor protestu przeciwko tej reklamie uznał, że przedstawiona w niej sytuacja „jest niedopuszczalna, godzi w sprawy społeczne, dotyka głodu, niedożywienia dzieci, biedy, spraw nadal obecnych i powszechnych w Polsce”. „Nie można dopuszczać, aby reklama kpiła i obrażała uczucia ludzi biednych i w tak ordynarny sposób reklamowała produkt” – ocenił odbiorca.
Na podstawie skargi przekazowi postawiono zarzuty sprzeczności z dobrymi obyczajami i poczuciem odpowiedzialności społecznej. Przekaz oskarżono również o zawieranie treści dyskryminujących oraz nadużywanie zaufania i braku wiedzy odbiorców.
Odpowiedzialna za ten spot firma Danone podkreśliła, że słowa wypowiadane przez występującego w nim chłopca po otworzeniu lodówki nie oznaczają, że nie ma w niej niczego do jedzenia. Bohater zwraca tylko uwagę, że w lodówce nie widzi produktu, którym mógłby zaspokoić głód natychmiast, bez jakiejkolwiek zwłoki i konieczności przygotowywania posiłku. Nie czyni przy tym żadnych gestów sugerujących, że nie docenia czy też gardzi pozostałymi produktami w lodówce.
Zdaniem przedstawicieli Danone stwierdzenie „nie ma nic do jedzenia” pełni analogiczną funkcję do zwrotu „nie mam się w co ubrać”, który nie oznacza ubóstwa i braku jakiejkolwiek odzieży, tylko brak ubrania stosownego na daną okazję. Firma oceniła, że takie sformułowania są naturalne, spontaniczne i powszechnie stosowane przez wszystkich ludzi. Jednocześnie przedsiębiorstwo zwróciło uwagę, że jako pomysłodawca i organizator akcji „Podziel się Posiłkiem” jest zaangażowane w walkę z niedożywieniem wśród dzieci.
Komisja Etyki Reklamy nie dopatrzyła się w reklamie dyskryminacji ludzi biednych, oceniając, że ma ona charakter żartobliwy. W opinii zespołu orzekającego w tej sprawie wypełniona żywnością lodówka nie świadczy o statusie materialnym rodziny, a użyte w spocie sformułowanie należy do potocznych i powszechnie stosowanych w codziennym życiu. W konsekwencji komisja uznała, że reklama nie narusza dobrych obyczajów ani poczucia odpowiedzialności społecznej, pozostając w zgodzie z kodeksem branżowym.
(Wirtualne Media)
pełna lista aktualności
|